Witam was kochani
pisze tego mając łzy w oczach pragnę mieć drugie dziecko moje największe marzenie jakiego pragnę staramy się 1rok i 9 miesięcy prawie 2 lata o drugie dziecko czuje ze tracę nadzieje i hyba pada mi to powoli na pszehike staram się o tym nie tak nie myśleć i wgl nie daje rady nie wiem co robić dla męża nie mówię tego ze pszehika milsi swoje i serce czuje swoje
co o tym mislicie jak sobie z tym poradzić