Cześć, kochane! 
Otwieram nowy wątek, bo myślę, że to temat, który dotyka wielu z nas i często bywa bardzo trudny. Staramy się o dziecko, przeżywamy to na swój sposób, a tymczasem presja otoczenia potrafi być przytłaczająca… 
Ile razy słyszałyście pytania w stylu: „Kiedy w końcu zostanę babcią?”, „Na co wy czekacie?”, „A może się nie staracie wystarczająco?”?
Czasem to tylko ciekawość, a czasem słowa, które naprawdę bolą i wywołują stres. Niektórzy bliscy chcą dobrze, ale ich komentarze mogą sprawiać, że czujemy się jeszcze gorzej…
Jak sobie radzicie z takimi pytaniami? Czy macie swoje sposoby na unikanie niewygodnych rozmów? A może znalazłyście w rodzinie lub wśród przyjaciół osoby, które naprawdę Was wspierają?
Podzielcie się swoimi doświadczeniami – razem możemy się wspierać i dawać sobie siłę! 
10 polubień
Weź to już nawet nie jest żart, ja tu tracę w pełni zmysły. Jedyne co mam w głowie w takich momentach to młot pneumatyczny i osolemijo 
23 polubienia
Presja otoczenia to jedna z gorszych momentów całego procesu. Musisz być taka, albo taka, albo siaka i nijaka, pierz, gotuj, sprzątaj, odkurzaj, myj, odbierz, nalej, no ileż można 
2 polubienia
Gabrysiu, jak to młodzież teraz mówi, zrelowałaś ze mną mocno 
9 polubień
Cieszy mnie to
Chyba pora założyć fanclub
20 polubień
Hejka Klaudia, mega mi miło że poruszasz takie tematy bo zdrowie psychiczne jest tak samo jak nie bardziej ważne od fizycznego. W końcu zaczyna się na tle nerwowym, a potem przechodzi w kule śnieżną. Jakies porady na radzenie sobie z tą presją i otoczeniem 
17 polubień
Presja jak to presja, nigdy nie za wiele
Niezniszczalne jesteśmy 
9 polubień
Coraz gorzej, im dalej w las tym mniejsza tolerancja na tego typu komentarze. Może jakieś dosadnę teksty żeby odpowiedzieć, ale z klasą
2 polubienia
Trzeba poruszać takie tematy! 
1 polubienie
Najlepiej zbywać takie komentarze, zanim coś za dużo komuś powiemy przez przypadek, może warto zacząć od próby wyznaczenia granicy odnośnie wścibskości co do życia prywatnego 
1 polubienie